Temat przejścia dzieci między rodzinami zastępczymi a adopcyjnymi jest trudnym tematem, z którym zdarza się zmierzyć rodzicom zastępczym i dzieciom będącym w ich rodzinach. Edyta i Jarosław Wojtasińscy, którzy tworzą rodzinę zastępczą od 27 lat i którym zdarzyło się, że dzieci trafiające do nich zostały później skierowane do rodziny adopcyjnej podzielili się swoimi doświadczeniami.
“ Doświadczyliśmy tego, że odchodziły od nas dzieci do adopcji, było to trudne zarówno dla nas, jaki i dla dzieci, które były w naszej rodzinie, ponieważ pokochaliśmy je jak nasze własne.
Tworząc rodzinę zastępczą i odpowiadając na potrzeby dzieci, które nie mogą wychowywać się we własnych rodzinach, nie mogą być ze swoimi rodzicami. Zrozumieliśmy, że niektórym z nich jesteśmy potrzebni na pewnym etapie ich życia. Przez pobyt w naszej rodzinie w tych dzieciach zadzieje się coś takiego , co będzie kapitałem na przyszłość, ponieważ te dzieci potrzebują nas tu i teraz. Zgodziliśmy się na to, że ziarno, które zasialiśmy w nich, że nie będziemy widzieć owoców tego, co zasialiśmy. Wiedzieliśmy, że naszym obowiązkiem jest przyjąć je, uleczyć zranienie, pomóc uporać się z tym wszystkim, co je obciąża. Obdarzyć je miłością, akceptacją, zrozumieniem na czas kiedy są w naszej rodzinie.
Z mojej perspektywy dowodem naszej miłości do tych dzieci, które przyszły i później odeszły do adopcji, było właśnie to, że w pewnym momencie podjęliśmy decyzję, że “ tak niech idą „, niech znajdą miejsce w rodzinie, która je pokochała. Zostaliśmy z mężem poproszeni na rodziców chrzestnych, mieliśmy niesamowity przywilej patrzenia jak ta nowa rodzina funkcjonuje, jaką radością są dzieci, które do nich trafiły. Chłopcy byli również nasza radością, ale byli oni w takiej grupie wiekowej, że szybko mogli znaleźć rodziną, która będzie mogła ich adoptować. “
Przejścia pomiędzy rodzinami są trudne, ale obecnie wiemy jak pomóc dzieciom i jak je wesprzeć w tym procesie, jak im towarzyszyć w tym niełatwym procesie.
Wiele jest rodzin zastępczych, które są właśnie takim „ przystankiem” w niełatwej drodze dzieci, które trafiają do rodzin zastępczych a później do adopcji. Rodziny te odkryły w sobie pewnego rodzaju powołanie. Zrozumiały, że są dla dzieci, po to, aby przygotować ich i pomóc wejść w nowe życie, z nową rodziną.